Przedświąteczna pomoc potrzebującym dzieciom!
Z okazji zbliżających się Świąt Bożonarodzeniowych mundurowi chcieli, by chorujące dzieci choć przez chwilę mogły zapomnieć o codziennych zmaganiach z chorobą, a na ich buziach - pojawił się uśmiech. Właśnie z myślą o chorych dzieciach, funkcjonariusze zachęcili osadzonych do przygotowania poduszek, aby choć na chwilę mogły zapomnieć o chorobie, a w trudnych chwilach dodawały im otuchy .
Jak co roku osadzeni przygotowali również dekoracje świąteczne, które zostały przekazane Wrocławskiemu Hospicjum Dla Dzieci, które pomaga nieuleczalnie chorym dzieciom i ich rodzinom. Wszystkie przekazane ozdoby, wieńce, czy choinki zostaną wystawione na kiermaszu, który wspomoże finansowo działania hospicjum. To coroczna nasza małą cegiełka dokładana najmłodszym.
W tym roku ppłk Krzysztof Anders dary przekazał w nowej siedzibie fundacji, gdzie powstał Dom Opieki Wytchnieniowej „Kokoszka”. Dzięki uprzejmości Pani Dyrektor ds. fundraisingu i administracji Marty Golnik funkcjonariusze oprowadzeni zostali po nowym obiekcie, co wywarło na nich ogromne wrażenie. Cieszymy się, że współpraca z Wrocławskim Hospicjum Dla Dzieci trwa już tyle lat i możemy dokładać naszą mała cegiełkę w funkcjonowanie tego wspaniałego przedsięwzięcia.
Funkcjonariusze Zakładu Karnego Nr 1 we Wrocławiu, również już po raz kolejny przekazali Stowarzyszeniu „Jaworzyńska Pozytywka” kilkadziesiąt poduszek i pluszaków sensorycznych wykonanych przez osadzonych. Wszystkie te dary trafią w grudniu do chorych dzieci, przebywających we współpracującym ze stowarzyszeniem Kliniki Pediatrii i Chorób Infekcyjnych we Wrocławiu. Każda poduszka wykonana jest tak, że z jednej strony ma kolorowe, pozytywne wzory, a z drugiej posiada unikalną fakturę do masażu całego ciała, do poznawania i uczenia się nowych doznań sensorycznych.
Funkcjonariusze zakładu karnego za pomocą odpowiednio dobranych programów readaptacji, które wpływały m.in. na poprawę funkcjonowania psychospołecznego. Dzięki takim programom osadzeni uczą się empatii oraz mają poczucie sprawczej siły w pomocy drugiej osobie. Niby drobny gest, a mamy nadzieję, że wywołał u dzieci wiele radości i szczęścia. Dzięki niemu najmłodsi pacjenci szpitala choć przez chwilę mogli zapomnieć o pobycie w placówce zdrowia i cieszyć się tą piękną chwilą.
Tekst i zdjęcia: ppor. Paweł Cyrulik