Dary Serca tym razem trafiły do pana Piotra Kawy, najstarszego mieszkańca Białego Boru, byłego więźnia obozu Mauthausen-Gusen, najprawdopodobniej najcięższego obozu III Rzeszy.

Pan Piotr Kawa urodził się 4 maja 1920 roku we wsi Nieczajna Górna w Małopolsce. 7 lutego 1940 roku Niemcy dokonali najazdu na wieś w której mieszkał. Pan Piotr został zatrzymany i przewieziony do więzienia w Inowrocławiu, a tam skazany na osiem lat pracy w obozach. W 1940 roku przetransportowano go do obozu pracy nr 5 w Neusustrum w regionie Emsland. Z racji wieku, został przydzielony do baraku dla młodocianych. 10 grudnia 1942 roku wraz z grupą więźniów przetransportowano go do KL Mauthausen-Gusen. Trafił do podobozu w Gusen. Otrzymał numer 17190, dwa lata później zmieniony na 47128. Opowieść pana Piotra Kawy to opis ciężkiej pracy i nieustannej walki o przeżycie. Obóz w którym przebywał mieszkaniec Białego Boru został wyzwolony 4 maja 1945 roku przez wojska amerykańskie.

Zakład Karny w Czarnem reprezentował kierujący Oddziałem Zewnętrznym w Szczecinku mjr Łukasz Bakuła wraz z kpt. Mateuszem Mikołajewskim, a leśników - ponownie Maciej Wiórek. Inicjatorom akcji towarzyszył Burmistrz Białego Boru Paweł Mikołajewski.

tekst: kpr. Natalia Prach

 

Generuj pdf
Znajdź nas również na
Serwis Służby Więziennej