Rap zza krat
Czysta karta, długopis, mikrofon i chęci. Tylko tyle wystarczy, aby stworzyć tekst piosenki.
„To, co może złudnie wydawać się wulgarnym tekstem, kolokwialnie wykrzyczaną pod prostą nutę frazą, okazać się może nacechowanym emocjonalnie przekazem płynącym z duszy. Ilekroć nie można wypowiedzieć słów wprost i narzucona jest nienaturalna bariera milczenia, przychodzi moment bólu egzystencjalnego. Lekarstwem może być hip-hop” – Łukasz Kuchnowski
Osadzeni podczas występu zaprezentowali samodzielnie napisane utwory muzyczne, które w swojej treści były bardzo szczere i poruszające, bo przecież hip hop to nie tylko słowa, to przede wszystkim emocje przelane na kartkę papieru. To nie tylko ulica, osiedlowa ławka, ale przede wszystkim głos wewnętrznego bólu, oraz głęboka poezja.
Tekst i zdjęcia: ppor. Ewa Szeliga